Kto puka?

Dick Soltys

Fot. Jeremi Astaszow (Astashow Studio)

Typowe mieszkanie, w typowym bloku, w typowym mieście, w typowym kraju. Typowi bohaterowie i ich typowo łóżkowe tajemnice. Typowo ukrywane. Tylko po co?

„Musimy ciągle udawać, rozdarci między chceniem a zakazem, pożądaniem a karą piekielną, tym, co w głowie i tym, co poniżej. Ale zaraz, czy naprawdę musimy?” – pisze i pyta Dick Soltys, autor farsy „Kto puka?”. No bo czego tu się wstydzić? Po co kryć się w szafie? Bo pewne rzeczy robić można tylko „w domu po kryjomu”? Bo „co ludzie powiedzą?” Bo „co robisz w sypialni, to twoja sprawa”, więc „się nie afiszuj”? „Czyli Panu Bogu świeczkę, a diabłu nocne igraszki w ramach podwójnego życia. Ale tam coś puka pod spodem!” – dopowiada Soltys.

„Kto puka?” wyciąga na jaw to, co bohaterowie farsy za wszelką cenę – choć może dość niezdarnie – próbują ukryć. To splot przezabawnych sytuacji – w sytuacjach, które może jednak aż tak zabawne nie są. Choć na pewno bawią.

Farsa „Kto puka?” została wystawiona po raz pierwszy w chilijskim Santiago pod koniec lat 80 (pod hiszpańskim tytułem „¿Quién empotra?”). Po latach pochodząca z Chile i Argentyny grupa realizatorek i realizatorów pod wodzą reżysera Alejandro de Nady wraca do klasycznego już tekstu, by przenieść go w sosnowieckie realia.

 

Spektakl „Kto puka?” został przyjęty do 30. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

 

Obsada

Twórcy

Alejandro de Nada – chilijski reżyser o sefardyjskich korzeniach. Laureat licznych nagród za oryginalne adaptacje klasyki literatury latynoamerykańskiej. Zakochany w twórczości Witolda Gombrowicza (w Teatro Municipal de Temuco wystawił głośną wersję „Trans-Atlantyku”). Jego pasją są podróże, książki, dobra muzyka i konie.

Dick Soltys – chilijsko-amerykański dramatopisarz, poeta i eseista. Autor licznych dzieł (poezja, dramat i proza) publikowanych przez niezależne wydawnictwa w Chicago i Santiago de Chile. Wykładowca kreatywnego pisania na Universidad de La Serena. Potomek polskich chłopów spod Radomska, którzy do La Serena trafili razem z Ignacym Domeyką.

Erika König – argentyńska kompozytorka w oryginalny sposób łącząca krautrockową estetykę z latynoską rytmiką. Pomysłodawczyni i kierowniczka artystyczna interdyscyplinarnego festiwalu REINOff w Rosario. Współpracowała m. in. z kolumbijską artystką Lucrecią Dalt i chilijsko-niemieckim producentem Matiasem Aguayo.

Mercedes Plejada – chilijska artystka wizualna, performerka, kuratorka i przedsiębiorczyni. Absolwentka historii sztuki i prawa na Pontificia Universidad Católica de Chile. W mieście Valparaíso prowadzi prezentującą prace głównie młodych artystów galerię Antigua Bodega.

Pamela Star – amerykańska tancerka i aktorka skupiona na performatyce ciała. Po latach pracy na off-broadwayowskich scenach, przeniosła się do Berlina, gdzie po sukcesie jej performansu na wiedeńskim ImPulsTanz została stypendystką programu Panorama fundacji Berghain. Współkuratorka XPOSED Queer Film Festival.

 

Twórcy o spektaklu

DICK SOLTYS o „Kto puka?”:

Musimy ciągle udawać, rozdarci między chceniem a zakazem, pożądaniem a karą piekielną, tym, co w głowie i tym, co poniżej. Ale zaraz, czy naprawdę musimy? Jedni powiedzą, że nie, drudzy powiedzą, że tak. To rewers i awers batalii z dulszczyzną, której nie przemogła żadna rewolucja seksualna, kulturalna. Może dlatego, że w Polsce rewolucji takiej de facto nie było…? Rewolucyjne jest mówienie wprost, bolesna demaskacja, walenie z mostu jak Zapolska, której dzieło powinno być po tylu latach niczym więcej jak ramotką, a jest aktualne bardziej niż „Wstęp do psychoanalizy” Freuda (zapytajcie dowolnego psychoterapeutę). Dominują bowiem nieustannie: mieszczaństwo i parafiańszczyzna. Nie zmiotła tego ani wojna, ani ludowy ponoć komunizm. Lud rządzi zresztą nadal, a pod jego kuratelą mieszczańskie cnoty mają się nad wyraz dobrze. Więc my tutaj, zgodnie z doktryną, „robimy to w domu po kryjomu”, dajmy na to, w jednym z sosnowieckich wieżowców, w mieszkaniu bez adresu. W mieszkaniu bez adresu, czyli wszędzie. Niech nas nie zmyli ten Sosnowiec. To dzieje się w całej Polsce. Panu Bogu świeczkę, a diabłu nocne igraszki w ramach podwójnego życia. Ale tam coś puka pod spodem! Prawda chce wreszcie wyjść na jaw. I kiedy odważymy się otworzyć drzwi, to ona nas wyzwoli.

Recenzja

Każdy trzyma trupa w szafie” – Jowita Karczyńska, Dziennik Teatralny

Tkanina humoru skrojona na dzisiejszą pogodę” – Paweł Kluszczyński, Nowa Siła Krytyczna, e-teatr.pl

Każdy ma podwójne życie” – Magdalena Mikrut-Majeranek, teatrologia.pl

Mieszkanie bez adresu” – Wojciech Lipowski, „Śląsk”

 

 

 

 

Video